Ksiądz też człowiek
Jakie skojarzenia nasuwają się nam, gdy myślimy o księżach? Czy bliżej nam do obrazu księdza-dobrodzieja, autorytetu moralnego i kogoś wyjątkowego, czy przeciwnie, chciwca, pedofila, kogoś, kto się wtrąca w nie swoje sprawy i tylko poucza? Dlaczego w obu przypadkach myślimy o księżach jako o „nich”, a nie jako część „nas” – Kościoła i społeczeństwa?