Upomnienie, krytyka, rada

Czy powinniśmy upominać, krytykować innych, czy lepiej nie mówić nikomu jak ma żyć? A jeśli chcemy krytykować, to jak to robić? Jak odróżnić dobrą krytykę od złej. Czy powinniśmy dawać ludziom rady?

Biada tym, którzy tylko mówią prawdę

Jest pewien rodzaj grzechów, które wydają się być trochę na uboczu, poza naszą uwagą, choć Pismo Święte kładzie na nie ogromny nacisk. Mam na myśli grzechy języka. Kiedy otworzymy dowolną księgę mądrościową (może poza Pnp), to zaraz napotkamy opisy tych grzechów i napomnienia do ich unikania. Psalm 109, w którym znajduje się chyba najdłuższe złorzeczenie ze wszystkich psalmów, jest właśnie skargą do Boga na oszczercę. Podobnie skarży się prorok Jeremiasz. Również Nowy Testament ostrzega przed tym rodzajem grzechów, na czele z Jk 3. Dlaczego więc na co dzień nie myślimy wiele o tej kategorii grzechów.

Czy grzechy główne są grzechami?

Czym są grzechy główne? Co oznacza to, że są one główne? Co sprawia, że na tej samej liście znajduje się coś tak poważnego jak pycha i jednocześnie nie wzbudzające większego niepokoju (niesłusznie) obżarstwo?

Jak nie oceniamy dobrych i złych czynów

Dzisiaj chciałbym pokazać pewien sposób myślenia o moralności, który wydaje mi się szczególnie niebezpieczny i zniewalający, a jednocześnie bez głębszego zastanowienia się wydaje się być rozsądny. Spróbuję pokazać, jak w życiu moralnym lepsze może być wrogiem dobrego.

Jak oceniamy dobre i złe czyny

Jeśli chcemy prowadzić dobre życie bardzo ważne jest, żeby czynić dobro i unikać zła. Potrzebujemy jednak kryteriów, żeby odróżnić dobre uczynki od złych. Takich kryteriów dostarcza nam Katechizm Kościoła Katolickiego.